Jak w tytule - zbieranina fotek z kilku spacerów po najbliższej okolicy.
Styczeń 2019r. był dość wyjątkowy względem ostatnich zim, śnieg w
dużych ilościach leżał przez cały miesiąc, temperatury też typowo zimowe
i niestety podobnie jak w grudniu bardzo mało słońca.
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/31012019.php
Fotorelacje z wycieczek pieszych, rowerowych, kajakowych po Jurze K.-Cz. i Wieluńskiej, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, itd.
Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
czwartek, 31 stycznia 2019
sobota, 19 stycznia 2019
Do jaskini w Lelowie i Wąsosza nad Pilicą
Pogoda wspaniała - lekki mróz, słońce i praktycznie bezwietrznie. Szkoda
tylko że na samej Jurze zmrożona gruba śnieżna skorupa uniemożliwia
sensowną jazdę w terenie, a na bocznych drogach lodowe koleiny. Zresztą
nawet na "głównych" musiałem na początku bardzo uważać gdyż w wielu
miejscach asfalt pokrywała cieniutka niewidoczna warstwa gładkiego lodu.
Fotki ponownie z wodoodpornego pstrykadła (Sony TX30).
Dystans: 68km, czas całej wycieczki: 4h
Trasa: Włodowice - Rzędkowice - Zdów - Bliżyce - Ślęzany - Lelów - Biała - Gródek - Wąsosz - Biała - Lelów - Sokolniki - Zdów - Hucisko - Włodowice
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_19012019.php

Fotki ponownie z wodoodpornego pstrykadła (Sony TX30).
Dystans: 68km, czas całej wycieczki: 4h
Trasa: Włodowice - Rzędkowice - Zdów - Bliżyce - Ślęzany - Lelów - Biała - Gródek - Wąsosz - Biała - Lelów - Sokolniki - Zdów - Hucisko - Włodowice
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_19012019.php
wtorek, 15 stycznia 2019
śnieżny styczniowy spacery z psem po Skałkach Rzędkowickich i Górze Zborów
Fotki z krótkiego śnieżnego spaceru po Skałkach Rzędkowickich i rezerwacie Góra Zborów.
Dzień wcześniej falami przechodziły śnieżyce dosypujące świeżego puchu na warstwę 20-25cm zbitego i zmrożonego po wierzchu starego śniegu. W sumie miałem wczoraj sporo szczęścia, gdyż poranek był bardzo słoneczny (niezmierna rzadkość dotychczasowej zimy 18/19) i chciałem szybko wrócić z Zawiercia i skoczyć rowerem do Lelowa. "Stety" pies chciał iść wcześniej na spacer podczas którego złapała nas pierwsza z 3-4 tego dnia śnieżyca. Gdybym pojechał mogło by być wesoło gdyż wiało bardzo konkretnie a widoczność spadała do kilkudziesięciu metrów.
Warunki dość ciężkie - 40kg pies sporo chodził po zmarzniętej warstwie, mi już taka sztuczka nie wychodziła i odcinki nie przedeptane były męczące... Pod skałki jedziemy wygodnicko samochodem ;)
Dzień wcześniej falami przechodziły śnieżyce dosypujące świeżego puchu na warstwę 20-25cm zbitego i zmrożonego po wierzchu starego śniegu. W sumie miałem wczoraj sporo szczęścia, gdyż poranek był bardzo słoneczny (niezmierna rzadkość dotychczasowej zimy 18/19) i chciałem szybko wrócić z Zawiercia i skoczyć rowerem do Lelowa. "Stety" pies chciał iść wcześniej na spacer podczas którego złapała nas pierwsza z 3-4 tego dnia śnieżyca. Gdybym pojechał mogło by być wesoło gdyż wiało bardzo konkretnie a widoczność spadała do kilkudziesięciu metrów.
Warunki dość ciężkie - 40kg pies sporo chodził po zmarzniętej warstwie, mi już taka sztuczka nie wychodziła i odcinki nie przedeptane były męczące... Pod skałki jedziemy wygodnicko samochodem ;)
Wysoka turnia w Rzędkowicach.
Zegarowa, Skałki Rzędkowickie
Misiek maskuje się w kominie Studniska.
Przygięte pod naporem śnieżnych czap kserotrmiczne zarośla tarniny stały się doskonałym schronieniem dla drobnych zwierzaków.
Południowo-zachodnie zbocze Okiennika Rzędkowickiego
"Co tak powoli?"
Okiennik Rzędkowicki
Widok z Okiennika na kępę z pozycjami wojsk C.K. z jesieni 1914r. i rozległą panoramę Skałek Podlesickich, Morskich i całego Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego. Cóż fotka z prostego pstrykadła z kiepską rozdzielczością a i widoczność taka sobie, choć w naturze nie było najgorzej.
Jakiś mocno sfatygowany Perisphinctes w wapieniach skalistych masywu Okiennika Rzędkowickiego - wbrew pozorom to nie taka częsta sprawa jak się popularnie przyjmuje.
Przez buczynę do Świdowej Skały (Leśnej Turni) - w jednym z buków mają tu dziuple dzięcioły czarne, a w wąwozie po prawej zawsze można wiosną liczyć na całe łany przebiśniegów.
Zgodnie z nazwą - Jaskinia Sopli Lodu.
Pod Górą Zborów na ławeczkach ładnie widać ile jest zleżałego "starego" śniegu.
Znany i lubiany Sadek, w tle Wodna Skała.
Turnie Góry Zborów.
Albo jestem bardziej ślepy niż zdaję sobie sprawę, albo kapliczka pod Wielbłądem to "nowość".
Góra Zborów - śnieżyca coraz bliżej.
Na Szczycie już sypie i wieje konkretnie.
Zejście na oblanych lodem kamolach.
W lesie koło Sadku chwila postoju na rozmowę tel. - Misiek nie był zachwycony ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)