Typowy użytkowo-kondycyjny wyjazd nad Środkową Pilicę by sprawdzić stan wody w porównaniu do ubiegłego tygodnia.
Wyjazdu
nie planowałem i zachęcony przedpołudniowym słońcem ruszam późno
kilkadziesiąt minut przed południem. Niestety prognozy się sprawdziły i
słońce było chwilowym błędem w matriksie - już na wyjeździe ze wsi
chmury, zjazd do Zdowa mgła i zimno do tego stopnia, że na początku
podjazdu do Bliżyc zatrzymuję się by dopiąć rękawki do kamizelki.
Rozważałem nawet rezygnację z jazdy, powrót do domu po rękawiczki i
zmianę roweru by pokręcić się terenem po okolicznych górkach.
Ostatecznie lenistwo przegrało i szybko pomknąłem do Lelowa. Trasa
przejeżdżona rowerem i samochodem setki razy, znam na pamięć każdą
dziurę, a mimo to na kilku odcinkach przeklinałem na drogowców
Fotki tylko małe, do tego skalowane i wyostrzone w Silkypix jakoś wybitnie kiepsko wyszły.
Dystans ok. 153km, czas ok. 8:10h (całego wyjazdu z bardzo licznymi i dość długimi postojami włącznie)
Włodowice
- Bliżyce - Lelów - Łysaków - Koniecpol - Kuźnica Wąsowska - Maluszyn -
Sudzinek - Krzętów - Myśliczów - Żytno - Sekursko - Cielętniki -
Dąbrowa Zielona - Święta Anna - Złoty Potok - Żarki - Włodowice
Pełna fotorelacja (49 fotki): http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_05052017.php
Mapa wycieczki wygenerowana na GPSies.com
Białka koło Bogumiłka
Lekko zalane pola i łąki w Dolinie Pilicy między Kuźnicą a Grodziskiem.
Tym razem woda była niższa niż w czerwcu 2013 i dało się przejechać "suchym kołem".
Pilica między Bobrownikami a Krzętowem
Chata na skraju Koziego Pola, widać tez stan drogi...
Brama zespołu klasztornego / sanktuarium w Świętej Annie
Zjazd z kuesty do Jaworznika z panoramą na kuestę w okolicach Włodowic, Skałki Rzędkowickie i Kroczyckie z Górą Zborów na czele.
Fotorelacje z wycieczek pieszych, rowerowych, kajakowych po Jurze K.-Cz. i Wieluńskiej, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, itd.
Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mimo aury ciekawy wypad,
OdpowiedzUsuńAle masz szczęście - nigdy nawet nie marzyłam o tym, żeby żywego gronostaja zobaczyć na wolności, a tu nie tylko zobaczyłeś, a i zdjęcie zrobione!
OdpowiedzUsuń