Ostatni przed powrotem córki do Wrocka spacer po Jurze.
U nas słonecznie i ciepło, w Ostrężniku pół na pół słońce z chmurami,
ale zimno a w dolinie ślizgawka. Dosłownie lodowa polewa i dość szybko z
niebieskiego szlaku zeszliśmy na porośnięte buczyną pagórki, gdzie lodu
nie było, za to dziki jak najbardziej :)
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/piesza_04012021.php
Malownicze tereny pod spacer
OdpowiedzUsuń