Jak zawsze co roku przed planowanymi spływami warto zobaczyć czy nad
rzekami nie pozmieniało się zbytnio. W odróżnieniu od Pilicy na Ponidziu
czy Jurze Wieluńskiej nie gościmy zbyt często i w tym roku dopiero w
lipcu kilka wyjazdów nad Wartę i Liswartę się szykuje.
Miałem jechać na początku minionego tygodnia, ale zlecenia przewodnickie cały czas były i dopiero na dziś wyjazd rowerowy zaplanowałem. Jednak wbrew prognozom u nas wiało mocniej (na Wieluńskiej ledwo ledwo), wzrost zachmurzenia zapowiadano no i zwyczajnie w świecie wygrzebać się nie mogłem a trasa sporo kilometrów miała mieć. Skończyło się na wyjeździe samochodowym z córką wzbogaconym krótkimi postojami nad rzeką i spacerkiem po rez. Węże na Górze Zelce.
We wcześniejszych relacjach więcej fotek i opisów: Jura Wieluńska
Miałem jechać na początku minionego tygodnia, ale zlecenia przewodnickie cały czas były i dopiero na dziś wyjazd rowerowy zaplanowałem. Jednak wbrew prognozom u nas wiało mocniej (na Wieluńskiej ledwo ledwo), wzrost zachmurzenia zapowiadano no i zwyczajnie w świecie wygrzebać się nie mogłem a trasa sporo kilometrów miała mieć. Skończyło się na wyjeździe samochodowym z córką wzbogaconym krótkimi postojami nad rzeką i spacerkiem po rez. Węże na Górze Zelce.
We wcześniejszych relacjach więcej fotek i opisów: Jura Wieluńska
Trasa wyjazdu wygenerowana na GPSies.com
Gryka jak śnieg biała - charakterystyczna uprawa dla J. Wieluńskiej.
Kapliczka na skraju wapiennego skalistego cypla górująca nad drogą u wjazdu do Raciszyna.
W Działoszynie szybka wizyta nad Wartą przy moście drogowym i bez postojów przejazd przez centrum na boczną drogę do Lisowic
Przy moście do Lisowic na wysokim prawym brzegu Warty wykarczowano sporo lasu przy ruinach wapiennika i wznowiono eksploatację wapienia.
Warta w Lisowicach - wody niewiele ale pływać się da bez problemów.
Wiaty nad rzeką w Bobrownikach - podobnie jak w Lisowicach, Wąsoszu i kilku innych miejscach jest dobre zejście do wody, dobry dojazd z przyczepą, ławy/stoły/kosze, jakieś boisko i toalety. Proste, wygodne, funkcjonalne, aż żal że nad Pilicą tak opornie idzie tworzenie takiej infrastruktury. W większości nie trzeba pomostów (poza górnym biegiem) i nie wiadomo jakich cudów, wystarczy trochę płaskiego nie zarośniętego brzegu i miejsce by przed deszczem się schronić...
Kawałeczek za końcem asfaltu do osady Bugaj zostawiamy samochód i wędrujemy do Rezerwatu Węże na szczyt Góry Zelce.
Podejście w rozgrzanym, pachnącym sosną i poziomkami lesie.
Otwór Jaskini za Kratą
Kępa macierzanki rosnącej nad avenem Jaskini Zanokcica.
Na szczycie upał straszny, murawy ładnie pachną, szkoda tylko że widoków na okolicę brak. Trzeba by albo odtworzyć wieżę widokową, albo wyciąć las na zboczach...
Jaskinia Draba
J. Draba, zaglądam tylko za kratę - widać dawniej szata naciekowa musiała być ciekawa, teraz pomijając formalny zakaz wchodzenia do środka mało komfortowe jak popatrzy się na spękania stropu i ścian oraz odspojone bloki.
Skrótem przez Gligi do Załęcza.
Dogodne miejsce wodowania przy moście w Załęczu Wielkim.
Typowe dla J. Wieluńskiej niskie piaszczyste terasy porośnięte murawami psammofilnymi i kserotermami.
Kępowizna, gdzie nic się nie zmieniło i dalej dostępu do rzeki nie ma. Tak samo dalej w okolicach Pustkowia.
Na wierzchowinie ponad Doliną Warty między Dużym a Małym Bieńcem. Dalej spory szok bo od Łaszewa przez Pustkowie po sam Przywóz biegnie wąski ale doskonale gładki asfalt.
Kurhan Książęcy k/Przywozu.
Przed mostem w Kamionie.
Tu też się nic na brzegu nie zmieniło, jedziemy jeszcze do Ośrodka Harcerskiego i powoli w drogę powrotną.
XVIIIw. kapliczka w Kamionie
j.w.
j.w.
Klarowna Liswarta pod mostem drogowym w Popowie/Zawadach.
Fajna objazdówka. I sporo ciekawostek.
OdpowiedzUsuńLubie takie szerokie rzeki - piękny kadr dają. A u nas to raczej rzeczułki...
OdpowiedzUsuń