Jak w tytule - miała być zimowa ze śniegiem, była wiosenna...
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/kajaki_ ... 022018.php
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/kajaki_ ... 022018.php
Fotorelacje z wycieczek pieszych, rowerowych, kajakowych po Jurze K.-Cz. i Wieluńskiej, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, itd.
Ale przygoda!!!
OdpowiedzUsuńNiezłym sprzętem dysponujecie.
Najlepszym z najlepszych ;)
OdpowiedzUsuńA tak poważniej - Delsyk Nifty 385 to taka bardzo solidna klasa średnia, dobry polietylen i wykonanie, doskonały kształt na rzeczki typu Wiercica, Krztynia, czy trochę większa Górna Pilica i Liswarta. Jak się parę razy w takiej jedynce popłynie to później pływanie nawet w dobrej turystycznej dwójce nie cieszy.
Dobry sprzęt to taki który się sprawdza, te sprawdzają się bezbłędnie. Raz płynąłem na Mazurach! Niebo pod tyłkiem ;). Choć głowy nie dam czy to ten sam typ ale nampewno ta sama rodzina. Fakt potem już dwójka wychodziła drętwo, ale wszelkie niedogodności rekompensowala zmyslowa sylwetka żony na przednim siedzisku.
OdpowiedzUsuńOjej, jak pięknie! Tak patrzeć na świat znad lustra wody.
OdpowiedzUsuńA czy w takiej łupince nie zimno w nogi!
Nie, nie jest zimno. Siedzi się w foteliku izolującym od samej skorupy kajaka, podczas takiego pływania może kilka kropel spadnie z wiosła do kokpitu, czyli jest sucho i zasłonięte od otoczenia. Po założeniu fartucha zasłaniającego otwór kokpitu już całkiem ciepło jak w termosie.
OdpowiedzUsuńNo, to mi ulżyło. Bo jednak temperatura wody, zwłaszcza tam, gdzie mała skorupka lodu, była bliska zeru.
Usuń