Prognozy wieściły na niedzielę piękną wiosenną
pogodę, znaczy bez wiatru słonecznie i ponad 14stC. Poranek nie był zły,
jednak stopniowo chmur przybywało i jak przed godz. 11 w końcu ruszyłem
to po słońcu niewiele zostało. Cała trasa do Przybynowa w paskudnej
szarówce i słabej przejrzystości powietrza, dodatkowo kompletnie nie
chciało mi się kręcić, więc szybko zawracam.
Dystans: 65km, czas całej wycieczki ok. 4h
Trasa: Włodowice - Mrzygłód - Będusz - Pińczyce - Osiek - Koziegółwki - Gliniana Góra - Lgota Nadwarcie - Masłońskie - Przybynów - Żarki - Kotowice - Włodowice
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_11032018.php
Dystans: 65km, czas całej wycieczki ok. 4h
Trasa: Włodowice - Mrzygłód - Będusz - Pińczyce - Osiek - Koziegółwki - Gliniana Góra - Lgota Nadwarcie - Masłońskie - Przybynów - Żarki - Kotowice - Włodowice
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_11032018.php
Całkiem fajna pętelka.
OdpowiedzUsuńPrzyczyn "cykania" moze być wiele, najczęściej to krzywe koło,ale wtedy latwo o diagnozę, bo "cyki" są synchroniczne z tempem jazdy. Podobnie support "cyka" tylko wtedy gdy kręcimy. Może się zdarzyć uszkodzenie łańcucha. Z ramą faktycznie gorzej, wprawdzie nie wiem czemu miała by "cykać",ale jeśli rower stracił osoowość, to dzwięk się może pojawiać. Może kwestia łozysk w kołach?
Dokładnie, takie dźwięki irytują a przyczyn może być wiele i ciężko je zidentyfikować.
OdpowiedzUsuńNapęd na 99% wykluczony (nowy i sprawdzone podzespoły), koła nowe z "wyższej półki" (w dużym cudzysłowie, bo żadne super ale już na porządnych piastach "maszynowych"), suport ma już swoje przejechane i cykać prawo ma. Hałas pojawiał się już wcześniej, teraz nasilił i raczej rama pójdzie od wymiany ze względu na to delikatne nadpęknięcie...
Cała moja rodzina pochodzi z Myszkowa i Zawiercia, więc z ogromną przyjemnością czytam relacje z tych okolic. Wiele miejsc poznaję, inne z kolei znam z opowieści. Podróże sentymentalne. Odwiedzam te miejsca raz, dwa razy w roku, ale zwykle jest za mało czasu na wycieczki.
OdpowiedzUsuńZimno było, pomyslałam wycieczki rowerowe niemożliwe, a tu taki nagły wysyp świetnych relacji.
OdpowiedzUsuńI znów sobie przypomniałam, że mam już mapę Jury. No koniecznie muszę z niej zrobić użytek.