Sezon 2020, mimo ciepłej zimy, z małym poślizgiem otwarty.
Żmija zygzakowata (Vipera berus) na jurajskiej kueście w okolicach Włodowic, starsze fotki:
12.03.2019,
27.02.2019,
25.03.2018,
27.03.2017,
5.03.2017,
kwiecień 2016,
marzec 2016,
oraz w galerii tematycznej na JuraPolska.pl
Z biedronką
Z języczkiem
Na wapiennym kamolu
Co dwie głowy to nie jedna
Co dwie głowy to nie jedna
Piękne zdjęcia!!! pozazdościć!
OdpowiedzUsuńWspaniałe te zdjęcia. Rozumiem, że byleś sam na wycieczce, albo z kimś o stalowych nerwach. W naszej grupie bardzo trudno o sfotografowanie żmii, bo koleżanki zaraz podnoszą raban, jak tylko z daleka żmiję zobaczą.
OdpowiedzUsuń"Na żmije" chodzę tylko i wyłącznie sam. Raz ze względu na bezpieczeństwo, a druga ważniejsza sprawa - po co niepokoić zwierzaki, tak cyknie się fotkę i często nawet nie zmienią pozycji w jakiej się wygrzewają...
OdpowiedzUsuń