Ładna, stabilna słoneczna
pogoda, w miarę ciepło i wolny między spływami kajakowymi dzień, który
można było wykorzystać na kolejną wycieczkę rowerową. Wybór ponownie
padł na tereny położone na wschód od Jury, lecz tym razem nie Wyżynę
Miechowską a Dolinę Mierzawy z przyległościami.
Geograficznie to Niecka Nidziańska, a dokładniej Garb Wodzisławki, to ten gdzie na fotkach krajobraz bardziej faluje i południowy skrawek Płaskowyżu Wodzisławskiego. Jeździłem wcześniej tu wielokrotnie i w archiwalnych relacjach fotek/opisów nie brakuje...
Start/meta rowerowej pętli była w Sędziszowie, dokładniej na parkingu przy Ośrodku Sportu, skąd rok temu pojechałem na "troszkę" dłuższą trasę
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_08052020.php
Geograficznie to Niecka Nidziańska, a dokładniej Garb Wodzisławki, to ten gdzie na fotkach krajobraz bardziej faluje i południowy skrawek Płaskowyżu Wodzisławskiego. Jeździłem wcześniej tu wielokrotnie i w archiwalnych relacjach fotek/opisów nie brakuje...
Start/meta rowerowej pętli była w Sędziszowie, dokładniej na parkingu przy Ośrodku Sportu, skąd rok temu pojechałem na "troszkę" dłuższą trasę
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_08052020.php
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz