Córka przyjechała na weekend z Wrocka i w niedzielę wybraliśmy się na spacerek. Rano mgły gęste, lecz zanim śniadanko tamto siamto i owamto, rozpogodziło się i słoneczko przyświecało. Wedle prognoz miał być piękny słoneczny dzień, typowe babie lato. Ładna pogoda w niedzielę niejako z automatu oznacza najazd na Jurę, stąd wybieramy miejsce urocze a rzadko odwiedzane, czyli tytułową Dolinę Udorki. Trasa jest dokładny powtórzeniem spaceru sprzed roku: 27.10.2019, niestety pogoda była teraz dużo gorsza i praktycznie zero grzybów :( Już od Smolenia z wzgórz widać iż na południowym-wschodzie słoneczka prawie nie ma...
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/piesza_25102020.php
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz