Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...

niedziela, 29 maja 2016

majowa Dolina Środkowej Pilicy

Maluszyn

Na plaży w Maluszynie przed rozładunkiem kajaków.

Maluszyn

W oczekiwaniu na przyjazd grupy chwileczkę popływałem jedynką po Pilicy.

Maluszyn

Szkolenie zakończone i grupa pod opieką instruktorów powoli szykuje się do wodowania.

Bobrowniki

Polna droga w Dolinie Pilicy powyżej miejscowości Bobrowniki.

Bobrowniki

Pilica powyżej Bobrownik, szkoda że na widoczną piaszczystą łachę ciężko się dostać.

Bobrowniki

Charakterystyczną cechą Doliny Środkowej Pilicy są duże suche piaszczyste tereny w bezpośrenim sąsiedztwie koryta rzeki.

Bobrowniki

Rozległe pole zboże zajmujące duże zakole rzeki.

Bobrowniki

j.w.

Bobrowniki

j.w.

Bobrowniki

Kępa rumianku wśród nadpilczańskich łąk.

Bobrowniki

Na zdjęciu kiepsko wyszło, a w rzeczywistości wyglądało wspaniale - pylące pola.

Bobrowniki

Polna droga.

Bobrowniki

Ku Bobrownikom.

Bobrowniki

Kwitnący chaber.

Bobrowniki

Babka średnia

piątek, 6 maja 2016

Ze Szczekocin przez Książ Wielki do Sobkowa nad Nidą

Celem wyjazdu był nie tyle tytułowy Sobków co 3 położone w jego pobliżu miejsca nad Nidą, czyli coroczny objazd "strategicznych" miejsc związanych z realizacją komercyjnych spływów kajakowych. Teoretycznie można wpakować 4 litery do samochodu i w ciągu 3h "tam i nazad" obrócić, ale co to za przyjemność? Tym razem obrałem trochę bardziej pokręconą marszrutę zahaczającą o leżący na północnym skraju Wyż. Miechowskiej Książ Wielki, skąd przecinając wzgórza Garbu Wodzisławskiego (genialne miejsce zbliżone do Miechowskiej) i łagodnie pofalowany wschodni skraj Płaskowyżu Jędrzejowskiego docieram do Doliny Nidy. W Bizorędzie wjeżdżam w Dolinę Białej Nidy +/- którą jadę aż do źródeł w Moskorzewie i szybko już krajówką do pobliskich Szczekocin.
Wyjazd bardzo, ale to bardzo udany. Pogoda mimo dość silnego wiatru wiejącego ze wschodu i północnego-wschodu też dopisała, a deszcze poszły gdzieś bokiem.

Dystans ok. 175km, czas całego równe 11h (łącznie z fotkami, zwiedzaniem, obiadem), samej jazdy jakieś 1,5h mniej.
Trasa: Szczekociny - Raszków - Mstyczów - Książ Wielki - Stępocice - Wrocieryż - Imielno - Sobków - Rembieszyce - Chorzewa - Oksa - Kossów - Koskorzew - Szczekociny

Pełna fotorelacja (65 fotek) - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_06052016.php

Obrazek
Mapa wycieczki (nie jest to zapis GPS, jedynie trasa naniesiona ręcznie na mapę).

Obrazek
Między Sprową a Raszkowem.

Obrazek
Ładne gospodarstwo w Wielkie Wsi k/ Książa.

Obrazek
Na Jurze taki widok jest rzadkością...

Obrazek
Otoczenie pałacu w Górach momentalnie skojarzyło mi się z niszczejącymi pałacami Dolnego Ślaska lat 90-tych.

Obrazek
Wzdłuż torów wąskotorówki "Ekspres Ponidzia" jakąś ścieżkę rowerową zbudowano, trzeba sprawdzić na jakim odcinku.

Obrazek
A to główny cel wyjazdu - Nida przy moście kolejowym w Brzeźnie, dokładniej chciałem sprawdzić jak wygląda nowo utworzona w tym miejscu "plaża".

Obrazek
Leśny dukt miedzy Biała Nidą a Kwilinką.

Obrazek
W stronę zachodzącego słońca i kościoła w Dzierzgowie, rowerowym szlakiem "Miejsc Mocy".