Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...

sobota, 19 stycznia 2019

Do jaskini w Lelowie i Wąsosza nad Pilicą

Pogoda wspaniała - lekki mróz, słońce i praktycznie bezwietrznie. Szkoda tylko że na samej Jurze zmrożona gruba śnieżna skorupa uniemożliwia sensowną jazdę w terenie, a na bocznych drogach lodowe koleiny. Zresztą nawet na "głównych" musiałem na początku bardzo uważać gdyż w wielu miejscach asfalt pokrywała cieniutka niewidoczna warstwa gładkiego lodu.
Fotki ponownie z wodoodpornego pstrykadła (Sony TX30).

Dystans: 68km, czas całej wycieczki: 4h
Trasa: Włodowice - Rzędkowice - Zdów - Bliżyce - Ślęzany - Lelów - Biała - Gródek - Wąsosz - Biała - Lelów - Sokolniki - Zdów - Hucisko - Włodowice

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_19012019.php

Obrazek

4 komentarze:

  1. Wygląda na to, że zima chwilowo w odwrocie.
    Poza tym stary kościółek podoba mi się bardziej niż nowy betonowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiedzmy sobie szczerze, obecnie (przynajmniej u nas w Tarnowie i okolicach) jazda rowerem to sport ekstremalny ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. @Ania - oj nie, w każdym razie nie na Jurze. W Dolinie Pilicy, Warty i częściowo na Progu Lelowskim, czyli na obrzeżach Wyżyny Częstochowskiej zawsze zima jest sporo łagodniejsza (co widać an fotkach w tej i starszych relacjach) niż na "moich" pagórkach. Dziś rano piękne błękitne niebo, szadź na drzewach i samotny lis polujący na rozległych pastwiskach koło koziej fermy, a mróz szczypał bardzo mocno ;)

    @Maciej - na głównym grzbiecie Jury też bym się nie odważył jeździć, choć jeszcze z 10 lat temu w takich warunkach bym pojechał. Na drogach lodowe kolejny, w terenie tam gdzie ścieżki przetarte też lód, jak nie przetarte to min. 15cm zmrożonej śnieżnej skorupy. Niestety nie utrzyma ona roweru...

    OdpowiedzUsuń