Pogoda taka sobie, znaczy nieco słońca ale i silny zimny wiatr oraz zapowiedź pełnego zachmurzenia, jednak spontanicznie ruszam MTB na stare ścieżki. Miejsca znane mi od dawna, lecz szczególnie na przełomie lat 90/00 czyli po przeprowadzce do Włodowic penetrowałem je rowerem bardzo intensywnie i dogłębnie. Ostatnia powiedzmy dekada to już nieco rzadsze wyjazdy czysto terenowa, częściej asfaltami/szutrami szybko tam przejeżdżałem. Teraz trzeba by wrócić do metody sprzed laty by jeszcze się tą dawną niekomercyjną Jurą nacieszyć...
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_07112021.php
Fajne tereny - a Czarny kamień to już faktycznie warto by odwiedzić, a jeszcze tam nie byłem
OdpowiedzUsuń