Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...

poniedziałek, 27 lutego 2017

Przez Mstów do Pławna nad Wartą

Pierwsza w tym roku "dalsza" trasa, tym razem bez podjeżdżania samochodem. Celem było Pławno - dawne miasteczko nad Wartą, które kilkanaście lat temu spodobało mi się podczas powrotu bocznymi drogami z Łodzi. Rowerem byłem tam do tej pory tylko raz, zdarza się samochodem przejechać, lecz albo czas goni albo z przyczepą jadę. Jak na końcówkę lutego pogoda wręcz idealna na rower - mocne choć jeszcze nisko świecące słońce, temperatura odczuwalna powyżej 10stC i tylko troszkę za mocny wiatr przeszkadzający w drodze powrotnej. Na jazdy terenowe rowerem o wąskich oponach jeszcze za wcześnie, spora część szutrów i ścieżek dalej mocno rozmoknięta, na asfaltach typowy pozimowy slalom między dziurami.

Dystans ok. 133km, czas niecałe 7:45h
Włodowice - Trzebniów - Siedlec - Piasek - Małusy Wielkie - Mstów/Wancerzów - Kłobukowice - Rzeki Wielkie - Konary - Pławno - Gidle - Borowa - Garnek - Wola Mokrzeska - PK Stawki - Julianka - Złoty Potok - Ostrężnik - Przewodziszowice - Żarki - Włodowice

Pełna fotorelacja (53 zdjęcia): http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_27022017.php

Obrazek
Mapa wycieczki

Obrazek
Skała Koński Łeb górująca nad ostatnimi zabudowaniami Trzebniowa i wylotem doliny Kozubiec.

Obrazek
Wąskim bocznym asfaltem do Pabianic, na powyższej fotce widać bardzo charakterystyczną blaszaną stodołę na wjeździe do nich

Obrazek
Widok z Zagórza na Babią Górę, Dupnicę i wzgórze z wiatrakiem nad Mokrzeszem - w większości otwarte pagórki między Żurawiem mają niezły potencjał rowerowy a i kserotermy na skarpach miejscami ciekawe.

Obrazek
Widok na Mstów z punktu widokowego na Górze Szwajcera, skąd doskonale widać całe miasteczko, Częstochowski Przełom Warty, czy górujące nad miejscowością ruiny zespołu stodół.

Obrazek
Od czasu do czasu trafiały się jakieś ciekawsze chaty, czy kapliczki. Jednak od Mstowa w większości wsie bez charakteru, z bardzo ciasną zabudową - nit to wieś rolnicza ni to przedmieście, choć do miasta kawał drogi.

Obrazek
Zespół klasztorny kartuzów w Gidlach.

Obrazek
Gdzieś w Dolinie Starej Wiercicy.

Obrazek
Drogi wiodące przez Stawki w większości prowadzone są niskimi nasypami nad bardzo podmokłym lasem.

Obrazek
Nietypowy jak na Jurę dom w Czatachowej.

4 komentarze:

  1. Świetna trasa! Nie zabrakło ciekawostek, ta Dupnica to wzgórze? bo nie mam dobrej mapy tamtych okolic.

    U mnie rowerek już poskładany - zmobilizowała mnie lektura "Rowerem po Bajkale" Jakuba Rybickiego, w końcu jak oni sobie radzili przy minus 35 stopniach to ja sobie przy minus trzech w garażu nie poradzę? ;)

    Tak czy siak ciągnie mnie w świat. Twój opis tylko tęsknotę za wiatrem w uszach potęguje!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Dupnica to wzgórze, a mapa Jury on-line, podobnie jak wiele innych dostępna jest na stronie Wydawnictwa Compass - http://www.compass.home.pl/klient/!Sklep/Zoomify/JuraKrCz4_15.html

      Usuń
    2. Jasne że Compass. Sam korzystam praktycznie wyłącznie z ich map, tylko nie zawsze mam potrzebną, a na tablecie nie chcą mi się wyświetlać. Za to jak jestem w terenie to używam ich wersji cyfrowej przez KMap.

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem. Pooglądałam duże zdjęcia i szczęka mi opadła. Te przebiśniegi - jakie urocze!
    W Gidlach byłam w roku 2000, więc sobie odświeżyłam wspomnienia.
    Ale najbardziej mnie zaskoczyła twarz Jana Nepomucena. Kto go tak odpacykował?! Biedaczysko.

    OdpowiedzUsuń