Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...

piątek, 19 kwietnia 2019

Północne "wapienne" Ponidzie z Chmielnikiem włącznie

Kolejna wycieczka w okolice bardzo lubiane i znane, choć tym razem nie do końca, gdyż terenu między Chałupkami a Chruścicami (z wyjątkiem samego Chmielnika) wcześniej nie znałem. Pierwotny plan był "nieco" bardziej ambitny gdyż chciałem jechać z Wiernej Rzeki (PKP) przez Miedziankę, Brzegi i z Sędziszowa do domu na kołach. Jednak raz w Brzegach dalej problematyczny jest przejazd rowerem na drugi brzeg Nidy, dwa to praktycznie 200km znaczy jak dla mnie obecnie troszkę za daleko. W terenie jak poniżej optymalnie do 150km, na więcej za mało czasu chyba że ruszać skoro świt, lecz dochodzi jeszcze znużenie. Nie jeżdżę dla samego kręcenia, a oglądanie podczas jednej wycieczki 30 wiosek, dziesiątek kapliczek, kilku kościołów, kamieniołomów, skałek czy innych cudów to jednak zbyt dużo. Podjechanie samochodem do Szczekocin dało by podobny dystans, stąd start w Sędziszowie. W samym centrum nie za bardzo jest gdzie zaparkować, pod kościołem św. Piotra i Pawła co prawda dwa spore parkingi, lecz w Wielki Piątek sporo ludzi wieczorem do kościoła idzie, czyli odpada. Szczęściem przeglądając mapę przypomniałem sobie o dużym parkingu przy torach i boisku sportowym gdzie mogłem samochód spokojnie zostawić.

Trasa jak lubię najbardziej - bez długich całkiem płaskich odcinków, bez nadmiaru dużych stromych podjazdów, a jednocześnie non stop falująca :)
Cały dzień silne słońce (co do zdjęć parę chmur by się zdało), a że jechałem zgodnie z jego ruchem wróciłem mocno opalony. Z wiatrem było nieco gorzej i dopiero od Chmielnika wiał bardziej w plecy. Foto z ledwo dychającego GRa.

Dystans: 164,5km, czas całej wycieczki ze wszelkimi postojami: 11h
Trasa: Sędziszów - Krzcięcice - Potok Wielki - Jędrzejów - Miąsawa - Wierzbica - Chałupki - Maleszowa - Piotrkowice - Chmielnik - Śladków - Pińczów - Wrocieryż - Judasze - Mierzawa - Wojciechowice - Sędziszów

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_19042019.php

2 komentarze:

  1. Trasa jak marzenie! Atrakcji i ciekawostek starczyło by i na dziesięć blogowych publikacji.
    U mnie też coś popiskuje w supporcie. A jeszcze nie rozkminiłem co. Więc to chyba normalna sezonowa "zagrywka" sprzętu który prosi o przegląd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, pysk mi się śmieje, kiedy czytam i oglądam tę relację. Dla nas to ładnych kilka wycieczek, a tu jedna trasa! I jak efektownie te wszystkie miejsca pokazałeś. Ileż to wspomnień! Ale wypatrzyłam w relacji kilka miejsc, których jeszcze nie odwiedziliśmy. Oby tylko dojazd dogodny się znalazł!

    OdpowiedzUsuń