Jak co roku jesienne Ponidzie - jednak tym razem nie rowerem, lecz
samochodem, a to jednak coś zupełnie innego. Brak pełnego kontaktu z
otoczeniem, brak zapachu i wiatru, brak klimatu nieśpiesznie mijanych
sennych wiosek, brak ... ale też i możliwość dotarcia do większej ilości
miejsc i brak roweru będącego obciążeniem na stromych zboczach. No i
przede wszystkim możliwość wspólnego zwiedzania, bo przy takim terenie i
dystansie (nawet gdyby startować z Miechowa i Wiślicy), starczyło by na
3 wycieczki rowerowe.
Najpierw jedziemy do znajomej w Kiełkowicach i dalej boczkiem przez
Udórz, Jeżówkę, Tczycę i Charsznicę do Miechowa, gdzie niestety lody na
rynku były zamknięte, stąd pierwszy postój dopiero w Sławicach.
Pogoda wstrzelona w 10-tkę, co przy tak wspaniałych okolicach
gwarantowało doskonałą wycieczkę, nawet samochód raczył zejść ze
spalaniem do bardziej akceptowalnego poziomu ;) Fotki z wysłużonego, acz
dalej bardzo dobrego lustra (Samsung GX-10, premiera na początku 2007r. czyli w elektronice parę epok temu) i z wodoodpornego pstrykadła.
Wycieczka częściowo pokrywa się z wyjazdem sprzed 10 lat, choć od tego czasu zmieniło się moje postrzeganie tych terenów, a i ich znajomość to także inna bajka.
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/wycieczki_samochodowe_20102019.php
Fotorelacje z wycieczek pieszych, rowerowych, kajakowych po Jurze K.-Cz. i Wieluńskiej, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, itd.
Blog zawiera fotorelacje z mych prywatnych wycieczek po szeroko pojętej Jurze, Wyżynie Miechowskiej, Ponidziu, Dolinie Pilicy oraz bliższych i dalszych okolicach.
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
Główną formą aktywności jest oczywiście rower i piesza wędrówka, ale będą też relacje ze spływów kajakowych, a że mam głęboką awersję do rywalizacji więc wszystko na spokojnie i z pełnym luzem...
Pełna wersja bloga z podziałem geograficznym i chronologicznym dostępna jest w jednej z sekcji serwisu JuraPolska.com, dokładniej na JuraPolska.com/wycieczki. Zamieszczone w nim fotorelacje są znacznie bogatsze w zdjęcia i opisy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Okolice Wiślicy znam i szalenie cenię (w końcu stolica kraju Wiślan, z którymi się utożsamiam). Ale na zachód już znacznie słabiej - fajny materiał, będę miał inspirację do planowania przyszłych wypadów.
OdpowiedzUsuńWarto, naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńGarb Wodzisławki, Wyżyna Miechowska - nie dość że krajobrazowo pięknie to ilość kapliczek, świątków, pałaców/dworków i starych kościołów starcza na wiele wyjazdów.