W tym roku, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, dość często jeździłem z kajakami nad Białą Nidę / Górną Nidę, natomiast rowerem nie było dane. Dlatego też korzystając ze stabilnej słonecznej i ciepłej aury końca października jedziemy na zachodni skraj Gór Świętokrzyskich. Miejsca mi znane dość dobrze, czuję się tu doskonale, choć cywilizacja rozlewa się niesłychanie i coraz więcej terenu zabudowanego nowymi osiedlami domków jednorodzinnych zazwyczaj nijak nawiązujących formą do lokalnego budownictwa.
Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/piesza_28102021.php
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz